Na co dzień zasypywani jesteśmy reklamami, ogłoszeniami i informacjami, w których dowiadujemy się, że coś ma fajny, wyjątkowy, oldschoolowy dizajn. Czy wiemy co to znaczy, a może jest zwykły, tani chwyt marketingowy, na który dajemy się nabrać?
Co, gdzie, jak i dlaczego?
Słowo designare w języku łacińskim znaczy wyznaczać, mianować. Zapożyczenie, z którego korzystamy w języku polskim wywodzi się z języka angielskiego – design czyli projekt, szkic, wzór. Wyraz ten jest coraz częściej używany i możemy się z nim spotkać niemalże codziennie. Jest to jeden z tych anglicyzmów, które w naszym języku przyjęły się błyskawicznie. Dla tych, którzy nie przepadają za zapożyczeniami, mogę dodać na pocieszenie, że nie tylko my, Polacy, korzystamy z tego słowa w jego oryginalnej, angielskiej wersji. Oprócz nas niemalże identyczną kalkę językową stosują na co dzień Japończycy -デザイン(dezain). W języku hiszpańskim mamy diseño, rysunek, projekt, a we włoskim disegno, czyli rysunek, wzór. Brzmi podobnie, czyż nie? W naszym ojczystym języku moglibyśmy śmiało mówić o projekcie, wzorze, ale to brzmi zbyt banalnie, zbyt prosto, zbyt… polsko.
Większość z nas zachwyca się Zachodem, tym co ekskluzywne, drogie i luksusowe. Dążymy do tego by być tacy sami, by mieć to samo i by żyć tak samo, jak ludzie na zachodzie, w naszej podświadomości wciąż istnieje American Dream, mimo, że powoli zaczyna on przypominać jeden wielki koszmar. To dlatego w dużej mierze podobają nam się nazwy i wyrażenia zapożyczone z innych języków, zwłaszcza z angielskiego. Anglicyzmy budzą w nas pozytywne wrażenie, sprawiają, że odbieramy coś jako lepsze, ciekawsze.
Co w ujęciu potocznym znaczy dizajnerskie?
Przede wszystkim fajne, oryginalne i niepowtarzalne. Jako, że słowo design w języku polskim możemy interpretować różnie, w zależności od sytuacji, to też zakres znaczenia tego słowa może się zmieniać adekwatnie do sytuacji i przedmiotu, który obrazuje. Jeżeli coś ma ciekawy wzór – kolorowe paski, małe, wielkie kółka, niezwykłą kratkę itd., to można powiedzieć, że ma ciekawy dizajn. Jeżeli podoba nam się sposób, w jaki coś zostało zaprojektowane, to również możemy orzec, że ma fajny dizajn. Jeżeli coś nam się podoba, bo zwyczajnie zaskakuje nas forma i sposób w jaki zostało wykonane, jesteśmy wręcz zwaleni z nóg kreatywnością artysty, to śmiało możemy powiedzieć, że ma niepowtarzalny dizajn. Zatem dizajnerskie, to posiadające wyjątkowy, ciekawy, niepowtarzalny dizajn.
Dizajnerskie może też oznaczać oryginalne, pochodzące prosto od projektanta. Wtedy odnosi się do przedmiotów markowych, sygnowanych słynnymi nazwiskami. Niestety może być wtedy odbierane jako szpanerskie, co niestety daje temu wyrazowi zdecydowanie pejoratywny wydźwięk. Niemniej jednak, warto mieć to na uwadze.
Co może być dizajnerskie?
Właściwie wszystko to, co materialne. Począwszy od wszelkiego rodzaju ubrań – koszulek, butów, spodni, dodatków – bransoletek, czapek, okularów przeciwsłonecznych, torebek, naczyń – kubków, talerzy, mebli – foteli, szaf, stolików, a na pomieszczeniach zamkniętych i budynkach skończywszy. Oczywiście jest cała gama produktów, których nie wymieniłam, a o których można śmiało powiedzieć, że są dizajnerskie i mają fajny dizajn. Warunkiem niemalże koniecznym jest to, że przedmiot musi być „zmaterializowanym” wytworem człowieka. Dalsze kryteria nie są aż tak istotne i tak sprecyzowane.
Ale tak w ogóle to design czy dizajn?
Kwestia istotna i najbardziej sporna, odnośnie słowa dizajn, dotyczy głównie jego pisowni i sposobu odmieniania, dość sporadycznie sposobu wymowy. Jeżeli chodzi o anglicyzmy, to w zależności od sytuacji, niektóre wyrazy powinny zachować zarówno wymowę jak i pisownię „oryginalną”, a inne możemy spolszczać bez skrupułów. Często wiąże się to z naszymi subiektywnymi odczuciami, intuicja podpowiada nam jak używać danego słowa. Niemalże naturalnym jest dla nas odmienianie wyrazów zgodnie z zasadami gramatyki, stąd dizajn, dizajnu, dizajnowi, itd. To samo dotyczy innych zapożyczeń, ale o nich już kiedyś tu wspominano, więc nie będę się powtarzać.
Spolszczanie angilicyzmów jest całkiem trendy, a wielu z nas uważa je wręcz za przejaw patriotyzmu. Oczywiście budzi to kontrowersje, bo czy spolszczając wyrazy zapożyczone rzeczywiście manifestujemy naszą polskość? Kwestia pozostaje do indywidualnego rozważenia, ja nie zajmę stanowiska. Wypowiem się jednak na temat samego spolszczania. Uważam, że taki wyraz jak design zdecydowanie może, a nawet występować w formie spolszczonej. Mówimy dizajn, to piszmy dizajn. Nie każdy zna język angielski, a nie wyobrażam sobie by mówić design. Z tego choćby powodu uważam, że śmiało możemy używać formy spolszczonej w piśmie, dlatego też stosuję ją w tym artykule. Przepraszam tych, których gryzie to w oczy, ale takie jest moje zdanie i będę go dzielnie bronić.
Ponadto warto dodać, że ilość różnorakich wpisów na forach, portalach społecznościowych, a nawet na stronach firm zajmujących się dizajnem, w których forma dizajn występuje prawie tak często jak design świadczy o tym, że obie formy są jak najbardziej poprawne i akceptowalne w naszym społeczeństwie. Wpisując w wyszukiwarce design Wujek Google pyta, czy nie mieliśmy przypadkiem na myśli słowa… dizajn.
Co z tym dizajnem?
Artyści posługują się terminem dizajn w odniesieniu do swojej pracy, do swoich małych i wielkich dzieł sztuki. Sposób, w jaki używają tego terminu jest bez wątpienia kalką językową. Związek dizajnu ze sztuką – projektowaniem, architekturą, modą i grafiką, jest nieodłączny z etymologią tego słowa, o której warto pamiętać. W życiu codziennym nadajemy wyrazowi dizajn zupełnie inne nowe znaczenie. Czasem można nawet odnieść wrażenie, że słowo dizajn, ze względu na pozytywne uczucia jakie w nas budzi, jest wyznacznikiem dobrej jakości, elegancji i stylu, drogą do luksusu.
Tak jak już wspomniałam na wstępie, słowo dizajn zagościło w naszym języku na dobre. Można by śmiało powiedzieć, że jesteśmy nim bombardowani niemalże ze wszystkich stron. Czasami trudno zrozumieć znaczenie tego wyrazu, jednym razem jest to po prostu przymiotnik budzący w nas pozytywne emocje, idealny do manipulacji, a innym razem cenna informacja na temat produktu. W tej sytuacji niełatwo odróżnić ziarno od plew, nie trudno też dać się nabrać. Znajomość etymologii tego słowa może nam pomóc w świadomym użyciu tego terminu, natomiast uzmysłowienie tego jak może ono wpłynąć na nasze zachowanie pomoże nam dostrzec ewentualne niebezpieczeństwo manipulacji. Czyż nie jest czymś absurdalnym nabywanie czegoś, do czego do końca nie jesteśmy przekonani, tylko i wyłącznie dlatego, że coś ma fajny dizajn?
Polacy nie gęsi, swój język mają, jeżeli sami z niego rezygnujemy, to tylko i wyłącznie nasza sprawa. Miejmy jednak na uwadze to, że język jest powiązany ze sposobem w jaki myślimy, a to w jaki sposób myślimy jest odzwierciedlane poprzez nasz język. W całym tym dizajnowym zamieszaniu wciąż najważniejsza jest nasza tożsamość oraz to, by zachować zdrowy rozsądek. Jako że wędrownicy to mądrzy ludzie, to myślę, że bez większych problemów damy sobie radę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz