Nic tylko siedzi przed komputerem, ogląda telewizję i obżera się chipsami zapijając je colą. To bardzo przykre, ale niestety wiele osób w taki właśnie sposób postrzega dzisiejszą młodzież w wieku 10-13 lat. Czy uważacie, że to słuszny osąd?
Mimo, że często łapię się na tym, że sama tak myślę, postanowiłam to sprawdzić. Sama w końcu miałam kiedyś „naście” lat i z pewnością nie spędziłam ich opychając się fastfoodami. Gdy zaczynam wspominać to pamiętam taki czas, kiedy miałam tylko jedno popołudnie w tygodniu wolne. W wieku 10 lat chodziłam na zajęcia z języka niemieckiego, próby zespołu wokalno-tanecznego, naukę pływania i próby dziecięcego zespołu parafialnego. Patrząc na to wszystko z dystansu wiem, dlaczego wiecznie mam mnóstwo zajęć – to mój styl życia, jak to mówią, czym skorupka nasiąknie za młodu tym na starość trąci.
Wydaje się, że tak mogłoby wyglądać życie każdego młodego człowieka, a jednak narzuca mi się, jakże znienawidzone przez nas młodych ludzi, stwierdzenie: „za moich czasów”... nie było komputera, internetu, fastfood'y nie były tak powszechne, a bakteriobójcza cola dostępna była tylko w wyjątkowych sytuacjach(być może to zasługa troskliwej opieki mamy).
Powalczmy nieco z tym rozwijającym się stereotypem, ratujmy opinię młodych ludzi! Z przeprowadzonej przeze mnie ankiety, zarówno wśród osób w wieku 10-13 jak i osób nieco starszych, wynika, że dzisiejsza młodzież nie jest pusta i nie traci swojego wolnego czasu na bzdury, chociaż oczywiście są tacy, którzy nie widzą świata poza komputerem...
Przede wszystkim inaczej na sprawę wolnego czasu patrzą ludzie młodzi. Odpowiadając na pytanie co lubią robić w wolnym czasie nierzadko zaskakiwali. Wśród odpowiedzi pojawiły się nie tylko takie zainteresowania jak czytanie książek, granie w piłkę nożną i popularne w dzisiejszych czasach granie na komputerze, ale spacerowanie. Zbija z tropu? Z pewnością. Młodzi ludzie bardzo lubią spotykać się ze swoimi rówieśnikami, z którymi często przemierzają kilometry... w sklepach lub do najbliższego McDonald's. Mimo to, w czasach kiedy większość młodzieży woli siedzieć przed komputerem lub telewizorem, jest to objaw dość pozytywny – młodzież socjalizuje się i rusza się z domu. Młodzi ludzie nie uważają, że marnują swój czas – według nich samych to, co robią w wolnym czasie może im się przydać później, w przyszłości. Na pewno mają odrobinę racji.
Opinia ludzi nieco starszych jest już mniej optymistyczna. Według nich młodzież (10-13) spędza większość czasu grając na komputerze, lub siedząc przed telewizorem. Ewentualnie niektórzy uprawiają sporty, takie jak piłka nożna, czytają książki, ale stanowią oni zdecydowaną mniejszość. Często z „podwórka” korzystają osoby, które mają po prostu mniejszy dostęp do dóbr techniki. Pozostali są zbyt leniwi i nie lubią się wysilać – takie kopanie piłki wymaga tyle energii, jeszcze mogliby się zmęczyć...Mimo tego, że tak postrzegamy dzisiejszą młodzież, opnie, czy młodzież spędza dobrze swój czas są podzielone. Niektórzy z nas przyznają szczerze, że spędzili w tym wieku zbyt wiele czasu przed telewizorem, np. oglądając telenowele i teraz żałują, że nie rozwijali różnych pasji takich jak taniec lub gra na jakimś instrumencie muzycznym. Inni są zdania, że, mimo wszystko, spędzili swój czas wolny w sposób aktywny i kreatywny, tak jak robi to dzisiejsza młodzież.
Czasy się zmieniają i nie ulega to niczyjej wątpliwości. Ciężko powiedzieć co robiliby teraz ludzie „starsi”, którzy wiek 10-13 mają za sobą. Czy nie spędzali by go dokładnie w ten sam sposób, co dzisiejsza młodzież? Krótki rachunek sumienia: ile czasy spędzacie dziennie sprawdzając pocztę, konta na portalach społecznościowych itp.? Niestety obawiam się, że wcale nie jesteśmy lepsi.
Na sam koniec pozwolę sobie zwrócić się bezpośrednio do osób młodych: wykorzystujcie czas wolny tak dobrze, jak to tylko możliwe. Nie bójcie się eksperymentować, brać udziału w różnych kołach zainteresowań, kursach i warsztatach. Być może w ten sposób uda się Wam odnaleźć Wasze pasje, poznać nowych wspaniałych ludzi i nadać życiu nowy, lepszy kierunek!
Tym, którzy do końca nie wiedzą jak wykorzystać swój czas wolny, czy w ogóle jak dysponować swoim czasem polecam sprawności: Organizatora Nauki*, Organizatora Czasu** lub Planisty*** - każdy może znaleźć coś na swoim poziomie harcerskiego wtajemniczenia. Zdobywając te sprawności można nie tylko „ułożyć” swoje życie (oczywiście bez przesady!!!), ale odkryć i dokładnie poznać swoje drugie ja, schowane za monitorem komputera czy telewizora. Pamiętajcie, na dobre zmiany nigdy nie jest za późno!
pwd. Paulina Woźniak - zastępczyni redaktor naczelnej EH, studentka etnolingwistyki na UAM, ratowniczka ZHP, gitarzystka, drużynowa nauczycielka śpiewu, z pasją poznaje kolejne języki obce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz