Zacznę od definicji słowa wyczyn. To coś bardzo trudnego, czego się tak po prostu nie robi. Gdzieś przeczytałam, że wyczyn to taka cienka granica pomiędzy tym co możliwe i niemożliwe. Wyczyn może zmobilizować do przełamania się, pokonania barier wewnętrznych, zwalczenia swojego strachu, słabości, lenistwa. Wyczyn nie musi mieć charakteru fizycznego, równie dobrze może pochodzić z dziedziny intelektualnej lub duchowej. Ważne jest jednak, aby dla probanta było to optymalnie trudne zadanie. Wyczyn jest rzeczą bardzo indywidualną. Dlatego też zadania z pozoru łatwe, innemu mogą sprawić trudności. A według mnie zadanie będące wyczynem, to tak naprawdę pokonanie największej słabości w danym momencie wędrowniczego życia.


sam. Anita Naskręt - w redakcji EH jej specjalnością jest dział wydarzeń, przyboczna próbnej 8 LDH, tegoroczna maturzystka, działa również w KSM, a na co dzień dba o porządek w budynku leszczyńskiego Hufca.
1 komentarz:
Niezłe xD
Prześlij komentarz