4 stycznia 2011

7 z 365 DNI

DSC_0138 

Koniec roku, a tym samym początek kolejnego skłaniają do refleksji na temat minionych 365 dni. To czas na podsumowania i wspomnienia, ale przede wszystkim czas na ocenę minionych wydarzeń oraz wyprowadzenie wniosków na przyszłość. Poniżej prezentujemy subiektywną listę 7 najbardziej znaczących harcerskich przedsięwzięć mijającego roku. Będą to zarówno refleksje na temat działalności leszczyńskiego Hufca, jak i wydarzeń ogólnozwiązkowych. Tym samym zapraszam do dyskusji na temat tego, jak Drodzy Czytelnicy oceniacie poniżej prezentowane przedsięwzięcia.

1. Jubileuszowy Zlot Stulecia Harcerstwa Polskiego Kraków 2010
Na ten temat w EH oraz prasie i portalach harcerskich napisano już naprawdę wiele. Zapewne dlatego, że to jedna z najważniejszych imprez 2010 roku, ale pewnie również z tego powodu, że to jedno z najlepiej przygotowanych wydarzeń ogólnozwiązkowych w historii. Wreszcie organizatorzy uporali się z problemem zlotowego wyżywienia, które było smaczne i zdrowe. Kolejne plusy zlotu to idealnie dobrana na tą okazję lokalizacja- Krakowskie Błonia, wieczorne koncerty, fantastyczne zlotowe kolorowe koszuli, nienaganna organizacja zlotowego życia… i mogłabym wymieniać je bez końca, ale ja pozwolę sobie przypomnieć jeszcze jedno zlotowe wydarzenie- wizytę Premiera RP na Błoniach. Słowa szefa rządu skierowane do harcerzy na krakowskim rynku zostały w harcerskiej prasie okrzyknięte później, tymi, na które przez 100 lat czekały kolejne pokolenia instruktorów. Takie przeżycia- bezcenne.

2. Obchody 100-lecia harcerstwa w Lesznie.
Tym razem bardzo huczne i zorganizowane z olbrzymim rozmachem, głównie dzięki ogromnemu wsparciu miasta Leszna, na czele z Prezydentem. W ramach świętowania odbyło się spotkanie harcerskich pokoleń, które miało miejsce 3 maja w leszczyńskim MOK-u. Podczas niego przyjaciołom leszczyńskiego harcerstwa oraz instruktorom wręczone zostały okolicznościowe medale. W ramach obchodów 100-lecia ZHP na leszczyńskim rynku odbył się również festyn harcerski, który był prezentacją naszej działalności mieszkańcom miasta. Ponadto zorganizowano 50-lecie istnienia Kręgu Instruktorskiego im. T. Solli, po szkołach podstawowych wędrowała wystawa fotograficzna, odbył się również Rajd Bohater, tym razem śladami żołnierzy garnizonu leszczyńskiego. Uroczystości przygotowane zostały na naprawdę szeroką skalę, co pozwoliło na popularyzację harcerskiej idei wśród leszczyniaków, a także na nawiązanie bliższej współpracy z władzami samorządowymi.

3. Zjazd Chorągwi.
2010 rok był rokiem, w którym wróżono zmiany na stanowiskach kierowniczych w wielkopolskiej chorągwi. Na długo przed Zjazdem powołany został Ruch Programowo- Metodyczny „21”, którego celem miało być wprowadzanie pozytywnych zmian na polu wielkopolskiego harcerstwa. Ruch prężnie rozwija się, przyciągając do swojego grona wielu instruktorów, dzięki czemu na forum chorągwi toczy się otwarta i nieskrępowana dyskusja na temat programu, wizerunku czy strategii. Zjazd ponownie na Komendanta wybrał hm. Jarosława Rurę. Chorągiew, tym samym, zyskała spokojną przyszłość, a pewnie będzie podążała wyznaczoną już wcześniej drogą, jednocześnie jednak na chorągwianym forum rozpoczęła się szeroka dyskusja na temat naszych największych problemów.

4. Krzyż pod Pałacem Prezydenckim.
Zapewne nie jest to czysto harcerskie wydarzenie, jednak warte odnotowania w tym miejscu, z powodu rozgłosu, jaki ZHP zyskało w związku z zaistniałą sytuacją. 2010 rok okazał się dla harcerzy faktycznym, realnym rokiem służby- w czasie żałoby po katastrofie smoleńskiej oraz w trakcie powodzi. W związku z tym w mediach harcerze pojawiali się bardzo często i prezentowani byli jako absolutnie pozytywni bohaterowi tych dramatycznych wydarzeń. Jednak niedługo później harcerze zyskali rozgłos w związku z postawionym przez nich przed Pałacem Prezydenckim krzyżem. I wtedy pojawił się problem, harcerski wizerunek stał się ofiarą walk między obrońcami, a przeciwnikami widomego symbolu wiary chrześcijańskiej. Mówiono o nas raczej z pobłażaniem i ironią, tym samym jednak dla części społeczeństwa ZHP straciło swój apolityczny charakter. W zamian zyskaliśmy łatkę organizacji kościelnej. Przypomnijmy jeszcze, że harcerze określeni zostali w 2010 mianem ludzi bez charyzmy, w których przynależność do ZHP zabiła indywidualizm. Niestety, ale harcerski wizerunek w mijającym roku stracił bardzo wiele, a na jego poprawę będziemy musieli zapracować przez najbliższych kilka lat.

5. Remont leszczyńskiego Domu Harcerza.
O tym, że jest niezbędny wiedzieliśmy już od dawna. Od dłuższego czasu również trwały różnego rodzaju akcje mające na celu poprawę panujących w hufcu warunków, nigdy jednak te działania nie były tak kompleksowe, znaczące, a przede wszystkim widoczne i odczuwalne. Rok 2010 naprawdę pozwolił na kolosalną zmianę zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz budynku. Staramy się działać na miarę XXI wieku, wreszcie mamy reprezentacyjne miejsce na miarę XXI wieku- to jeden z największych sukcesów tego roku w naszej małej społeczności.

6. Mam szczerą wolę- propozycja programowa GK.
Pod koniec roku spotkało nas bardzo pozytywne zaskoczenie- Główna Kwatera zaproponowała hufcom możliwość zamówienia, całkowicie za darmo, wydanej w formie ksiązki propozycji programowej opartej na wartościach i przesłaniu Przyrzeczenia Harcerskiego, a stworzonej we współpracy z Rzecznikiem Praw Dziecka. Propozycja okazała się strzałem w 10, jest naprawdę ciekawa, zaproponowane konspekt są nowatorskie i bardzo rozwijające dla harcerzy. Wszystko wydane jest w formie czytelnej i estetycznej. Na takie dzieło czekaliśmy od dłuższego czasu, wreszcie się udało!

7. Propozycja programowa z okazji 100-lecia harcerstwa dla drużyn Hufca Leszno.
Wprawdzie początek realizacji tej propozycji przypadał na koniec roku 2009, jednak jej podsumowanie nastąpiło w roku 2010, dlatego warto napisać o tym przedsięwzięciu właśnie teraz. Propozycja stwarzała ramy, w które wpisać musiały się jednostki hufca realizując swój własny indywidualny program. Aby wziąć w niej udział należało uczestniczyć w hufcowych imprezach, a także zrealizować zadanie związane z liczbą 100. Z programu skorzystały dwie drużyny naszego Hufca, ale i tak: jedna z nich nie brała udziału we wszystkich ogólnohufcowych wydarzeniach (taki dokładnie był wymóg programu), a druga nie zmieściła się w terminie z realizacją zadania nawiązującego do liczby 100. Teraz należałoby spytać czy program został niepoprawnie skonstruowany czy coś nie tak jest raczej ze środowiskami naszego Hufca. Pewnie wina leży po obydwu stronach, bo zarazem propozycja mogła zostać uznana za zbyt mało skonkretyzowaną i kreatywną, jak i zauważyć można, że leszczyńskie drużyny raczej niechętnie korzystają z propozycji programowych przygotowywanych czy przez GK czy Chorągiew (regularnie korzystają z nich tylko te dwie jednostki, które i z tej opisywanej tu propozycji skorzystały). Leszczyńscy drużynowi także nie są zbyt skorzy do przygotowywania swoich planów pracy (regularnie piszą je właśnie te drużyny, które w propozycji wzięły udział). Warto przemyśleć tę sprawę i wyciągnąć wnioski na przyszłość, bo czy kiepski program nie jest obecnie naszą największą leszczyńską bolączką?

1 komentarz:

taiffun pisze...

Żaden z siedmiu dni nie jest konkretnie umiejscowiony w kalendarzu, wszystko etapowe. ;)
Kraków - wymienione kwestie były pozytywne, ale było również dużo chaosu w innych aspektach. Od kuchni (co przekładało się i na uczestników np pod kątem programu) bym tak nie gloryfikował.
Krzyż - widoczność harcerzy podczas pogrzebów i służby w Warszawie była wg. mnie istotniejsza i pozytywniejsza od fanatycznej zawieruchy w której czasem wymieniano słowo "harcerze".
Z kolei w sprawie wypowiedzi Staniszkis najważniejszy był aktywny odzew sprzeciwu środowisk, przez który wizerunek został wg mnie obroniony.

Prześlij komentarz