Coś Wam to mówi? Na razie nie, ale z pewnością za chwilę powiecie "No właśnie!". Zastanawiacie się zapewne do czego zmierzam... Na przykład do tego:
Ile ozdób na choince,
ile kartek leży w skrzynce,
ile potraw jest na stole,
ile siana masz w stodole,
ile spadło w górach śniegu,
ile czasu spędzasz w biegu.
Tyle w święta miej radości,
dobra, ciepła i miłości.*
albo do tego:
Bardzo dużo prezentów,
mało w życiu zakrętów,
dużo bąbelków w szampanie,
kogoś kto zrobi śniadanie,
a na każdym kroku szczęścia w Nowym Roku!**
Oczywiście istnieje wiele innych, ale nie zamierzam zbierać wszystkich w jednym miejscu, bo po co?
Takich życzeń przychodzi do nas mnóstwo w trakcie świąt. Jak zapewne nietrudno się domyślić istnieją odpowiedniki na inne okazje - Wielkanoc, urodziny, imieniny, Dzień Babci, Dziadka, Ojca, Matki itd. Czasem zastanawiam się co ludzie widzą w takich życzeniach. Są ładne? Jeżeli wszystko co rymowane jest ładne, to tak... Są łatwo dostępne? Niewątpliwie, wystarczy wpisać w wyszukiwarce hasło "zabawne życzenia świąteczne", a wyświetli się ok. 124 000 stron. Chociaż muszę przyznać, że liczyłam na więcej. Są uniwersalne? Tak, można je wysłać każdemu, zazwyczaj bez względu na wiek, płeć, przekonania. Zdarzają się nawet tak ułożone życzenia, np. bożonarodzeniowe, by nie narzucały adresatowi o jakie święta tak właściwie chodzi - w końcu jesteśmy poprawni politycznie i szanujemy uczucia religijne innych osób.
Sęk w tym, że tak naprawdę krzywdzimy się wzajemnie i wbrew pozorom nie okazujemy sobie szacunku. Dostając jedne z powyższych życzeń myślę sobie: fajne, ale skopiowane... Czuję się zredukowana do maszyny odczytującej wiadomość SMS. Dlaczego? Bo wysłanie takiego SMSa zajmuje kilka sekund, następnie wybiera się opcję "wyślij do wszystkich" i kasuje raporty. Nie ma w tym nic świątecznego, nikt mi nie wmówi, że wysyłając SMS z życzeniami pomyślał o każdym z adresatów z osobna. A o to właściwie chodzi w świątecznych życzeniach.
Żyjemy w XXI wieku i coraz częściej zamiast kartek świątecznych wysyłamy mail'e i SMSy. Jako zwolenniczka tradycji bardzo nie lubię tej zmiany w naszej obyczajowości. Możliwość wysłania wiadomości elektronicznej rozleniwia nas. Korzystamy z opcji kopiuj - wklej, bo tak szybko, łatwo. To jest nasz nowy sposób na odnalezienie się w świecie, w którym nie ma czasu, w którym czas to pieniądz. A gdzie się podziała chwila na to by się zatrzymać i porozważać nad sensem życia? Pisząc kartki świąteczne zawsze staram się pisać coś "od serca", to wyrażenie pada w naszym języku niestety coraz rzadziej. Stajemy się zautomatyzowanymi maszynami zdolnymi jedynie do odtworzenia tego co znajdziemy w wielkim skarbcu wiedzy - jakim uczyniliśmy w ostatnim czasie internet.
Nawet wysyłając e-mail lub wiadomość SMS możemy napisać coś po prostu od siebie. Życzenia mogą być na prawdę piękne, bez tych wszystkich zbędnych ozdobników, pod warunkiem, że będą szczere i dobrze przemyślane. Moim zdaniem nawet taki standardowy "suchar" jak: ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻYCZY X.Y Z RODZINĄ jest lepszy od tych wszystkich kopiowanych życzeń(a co z prawami autorskimi, nie spotkałam się jeszcze z bibliografią załączoną do życzeń?). Choć niewątpliwie zalicza się do tej samej kategorii życzeń bezmyślnych - niby gdzieś tam jesteś człowieku i nawet o Tobie pamiętam - widzisz życzenia Ci nawet wysłałem...
Może jestem dziwna, może jestem inna, może zwyczajnie prostacka lub staroświecka, ale wiem, że są dwie opcje: albo powrócimy do pięknego zwyczaju wysyłania kartek, spotykania się z ludźmi by złożyć sobie życzenia, by zatrzymać się w tym nieustannym biegu jakim jest życie, i by zobaczyć człowieka w otaczających nas automatach, albo damy się zautomatyzować w 100%, a sztuczne, skopiowane życzenia nie będą nikogo gorszyć.
Decyzja należy tylko i wyłącznie do nas. Możemy dalej traktować się wzajemnie jak automaty, nie przejmować się cudzymi uczuciami i żyć we własnym zautomatyzowanym świecie. Tylko co zrobimy, gdy zabraknie nam prądu?
P.S. Proszę nigdy więcej nie wysyłajcie mi takich życzeń.
* Źródło: http://ejoo.pl/sms-zyczenie/ zobacz,82.html
** Źródło: http://zyczenia.elax.pl/ statics/view/873.html
Ile ozdób na choince,
ile kartek leży w skrzynce,
ile potraw jest na stole,
ile siana masz w stodole,
ile spadło w górach śniegu,
ile czasu spędzasz w biegu.
Tyle w święta miej radości,
dobra, ciepła i miłości.*
albo do tego:
Bardzo dużo prezentów,
mało w życiu zakrętów,
dużo bąbelków w szampanie,
kogoś kto zrobi śniadanie,
a na każdym kroku szczęścia w Nowym Roku!**
Oczywiście istnieje wiele innych, ale nie zamierzam zbierać wszystkich w jednym miejscu, bo po co?
Takich życzeń przychodzi do nas mnóstwo w trakcie świąt. Jak zapewne nietrudno się domyślić istnieją odpowiedniki na inne okazje - Wielkanoc, urodziny, imieniny, Dzień Babci, Dziadka, Ojca, Matki itd. Czasem zastanawiam się co ludzie widzą w takich życzeniach. Są ładne? Jeżeli wszystko co rymowane jest ładne, to tak... Są łatwo dostępne? Niewątpliwie, wystarczy wpisać w wyszukiwarce hasło "zabawne życzenia świąteczne", a wyświetli się ok. 124 000 stron. Chociaż muszę przyznać, że liczyłam na więcej. Są uniwersalne? Tak, można je wysłać każdemu, zazwyczaj bez względu na wiek, płeć, przekonania. Zdarzają się nawet tak ułożone życzenia, np. bożonarodzeniowe, by nie narzucały adresatowi o jakie święta tak właściwie chodzi - w końcu jesteśmy poprawni politycznie i szanujemy uczucia religijne innych osób.
Sęk w tym, że tak naprawdę krzywdzimy się wzajemnie i wbrew pozorom nie okazujemy sobie szacunku. Dostając jedne z powyższych życzeń myślę sobie: fajne, ale skopiowane... Czuję się zredukowana do maszyny odczytującej wiadomość SMS. Dlaczego? Bo wysłanie takiego SMSa zajmuje kilka sekund, następnie wybiera się opcję "wyślij do wszystkich" i kasuje raporty. Nie ma w tym nic świątecznego, nikt mi nie wmówi, że wysyłając SMS z życzeniami pomyślał o każdym z adresatów z osobna. A o to właściwie chodzi w świątecznych życzeniach.
Żyjemy w XXI wieku i coraz częściej zamiast kartek świątecznych wysyłamy mail'e i SMSy. Jako zwolenniczka tradycji bardzo nie lubię tej zmiany w naszej obyczajowości. Możliwość wysłania wiadomości elektronicznej rozleniwia nas. Korzystamy z opcji kopiuj - wklej, bo tak szybko, łatwo. To jest nasz nowy sposób na odnalezienie się w świecie, w którym nie ma czasu, w którym czas to pieniądz. A gdzie się podziała chwila na to by się zatrzymać i porozważać nad sensem życia? Pisząc kartki świąteczne zawsze staram się pisać coś "od serca", to wyrażenie pada w naszym języku niestety coraz rzadziej. Stajemy się zautomatyzowanymi maszynami zdolnymi jedynie do odtworzenia tego co znajdziemy w wielkim skarbcu wiedzy - jakim uczyniliśmy w ostatnim czasie internet.
Nawet wysyłając e-mail lub wiadomość SMS możemy napisać coś po prostu od siebie. Życzenia mogą być na prawdę piękne, bez tych wszystkich zbędnych ozdobników, pod warunkiem, że będą szczere i dobrze przemyślane. Moim zdaniem nawet taki standardowy "suchar" jak: ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻYCZY X.Y Z RODZINĄ jest lepszy od tych wszystkich kopiowanych życzeń(a co z prawami autorskimi, nie spotkałam się jeszcze z bibliografią załączoną do życzeń?). Choć niewątpliwie zalicza się do tej samej kategorii życzeń bezmyślnych - niby gdzieś tam jesteś człowieku i nawet o Tobie pamiętam - widzisz życzenia Ci nawet wysłałem...
Może jestem dziwna, może jestem inna, może zwyczajnie prostacka lub staroświecka, ale wiem, że są dwie opcje: albo powrócimy do pięknego zwyczaju wysyłania kartek, spotykania się z ludźmi by złożyć sobie życzenia, by zatrzymać się w tym nieustannym biegu jakim jest życie, i by zobaczyć człowieka w otaczających nas automatach, albo damy się zautomatyzować w 100%, a sztuczne, skopiowane życzenia nie będą nikogo gorszyć.
Decyzja należy tylko i wyłącznie do nas. Możemy dalej traktować się wzajemnie jak automaty, nie przejmować się cudzymi uczuciami i żyć we własnym zautomatyzowanym świecie. Tylko co zrobimy, gdy zabraknie nam prądu?
P.S. Proszę nigdy więcej nie wysyłajcie mi takich życzeń.
* Źródło: http://ejoo.pl/sms-zyczenie/
** Źródło: http://zyczenia.elax.pl/

sam. Paulina Woźniak - zastępczyni redaktor naczelnej EH, studentka etnolingwistyki na UAM, ratowniczka ZHP, gitarzystka, drużynowa nauczycielka śpiewu, z pasją poznaje kolejne języki obce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz