Moda! Większości ludzi to słowo kojarzy się z ubraniami, butami, ewentualnie meblami i sprzętem domowym. Mnie słowo moda kojarzy się z psami. Niestety, moda wśród psów nie jest wcale pozytywnym zjawiskiem. Dzięki temu, że rasa jest modna nie wyginie, ale zbyt duża popularność rasy może mieć okropne skutki. W ostatnich latach bardzo modne są Yorkshire teriery (błędnie nazywane Yorkami),West highland white teriery, sznaucery miniaturki, zwłaszcza pieprz i sól, labrador retrievery, zwłaszcza biszkoptowe, golden retrievery, owczarki niemieckie, Syberian Husky, Chihuahua, a także, wśród ludzi preferujących siłowe rozwiązania w konfliktach, pit bull teriery, staffordshire teriery i bull teriery. Ze sceny polskiej mody nie schodzą też już od wielu lat cocker spaniele angielskie, ale tylko rude. Wśród osób starszych wciąż modne są pudle i shih tzu, a stają się modne pekińczyki. Niestety wielu ludzi kupuje psa tylko dlatego, że jest on modny. Jest to bardzo nieodpowiedzialne. Potem wynikają z tego okropne sytuacje np. Syberian husky mieszka w bloku i wychodzi na krótkie spacery, podczas gdy powinien mieszkać w domu z ogrodem i biegać kilka kilometrów przynajmniej raz w tygodniu. W ostatnich latach coraz więcej ludzi kupuje Yorkshire teriery. Ludzi myślą , że są to psy spokojne i ciche, które nie potrzebują zbyt długich spacerów, a jest dokładnie odwrotnie. Yorkshire terier nie nadaje się dla osób starszych, osób z małymi dziećmi, ani tych którzy dużo czasu spędzają w pracy.
Najgorszym jednak skutkiem mody wśród psów rasowych są tak zwane „pseudohodowle”. W tych hodowlach właściciele nastawieni są na zysk, nie traktują dobrze psów, nie szczepią ich, ani nie odrobaczają, nie karmią odpowiednio, zbyt szybko odbierają szczeniaki od matki, by ta urodziła następne młode. Często też w takich hodowlach, ludzie rozmnażają psy, które nie są rasowe i nie wydaja rodowodów ani metryczek. Najwięcej takich przypadków można zaobserwować wśród Yorkshire terierów. Często widzę na ulicy psy całe rude, podczas gdy powinny być stalowoszare z rudymi znaczeniami na szyi i głowie. Często też hodowcy sprzedają teriery australijskie i silky teriery pod nazwą Yorka. Ludzie krzyżują też Yorkshire teriery z Chihuahua by otrzymać mniejsze pieski. Tak naprawdę rasa „miniyork” nie istnieje.
Dlatego zachęcam: jeśli chcesz kupić psa rasowego, to zaopatrz się w książkę o psach i dokładnie ją przejrzyj. Czy naprawdę chcesz mieć psa takiego, jak ¼ Polaków? Może lepszy byłby jakiś mało znany pies, rzadkiej rasy? A jeśli naprawdę chcesz psa bardzo znanego, to kupuj tylko z hodowli, w której możesz zobaczyć matkę szczeniąt, oraz pokój w którym mieszkały, gdzie dostaniesz zaświadczenia o szczepieniach, oraz gdzie dadzą Ci metrykę lub możliwość wyrobienia rodowodu. A najlepiej wybrać się na wystawę psów i tam znaleźć hodowcę który wystawia swoje psy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz